Zrobiony niby w stylu kina familijnego, ale strasznie nudny, przewidywalny i nie śmieszny.
Kto mi odda 2 godziny życia?
niestety mam podobne wrażenia
nie wiem kto pisał teksty, denne jak nie wiem.
Szkoda bo komedie z Melisą są fajne
no ale nie ta .
Pisali to Melissa, jej maz i inny scenarzysta. A film zarabisty, trzeba sie wczuc i ogladac bez napisow czy lektora, zeby wszystko zrozumiec
jaki trzeba miec bez urazy "zryty czerep" aby cos takiego uznac za dobra komedie/film?, dobra komedia nie polega na wulgaryzmie, chamstwa i durnych tekstow dla gimbusow" a jesli naprawde bede chcial zobaczyc komedie to wroce do takich postaci jak Louis de Funès