Ten film to koronny przykład, jak skądinąd utalentowani twórcy pod auspicjami Netflixa zupełnie tracą talent. Dobry reżyser, wybitni operator i kompozytor, znakomici aktorzy - wszyscy są tu bez polotu, zwyczajnie miałcy, żadni.
Pozostaje powrócić do ballady Arthura Penna...
https://www.filmweb.pl/video/Na+skr%C3%B3ty/Bonnie+i+Clyde-31341
albo piosenki BB i Serge'a Gainsbourga:
https://www.youtube.com/watch?v=Wa7wjr1NwhA
po polsku nawet lepiej:
https://www.youtube.com/watch?v=Qkx-jKWoeZc