Ponieważ jest to film Netflixa, spodziewałem się kolejnej szmiry, której nie będę pamiętać po 5 minutach. Nadziei nie robiła mi nawet dobra obsada, bo nie takie nazwiska Netflix zdewaluował już w swoich produkowanych taśmowo filmach.
Postanowiłem jednak obejrzeć, głównie z sentymentu do okresu lat .30 ... i nie żałuję. Film sam w sobie bardzo dobry, czyli na tle netflixowych produkcji wybitny. Nie tylko Costner i Harrelson nie zawiedli, The Highwaymen ma wszystko, czego trzeba: bystre dialogi, wiarygodne postacie, świetne zdjęcia, perfekcyjnie oddany duch Wielkiego Kryzysu... nie zapomnijmy też o wyważonych proporcjach dawki przemocy, o które ostatnio tak trudno. Polecam każdemu amatorowi filmów sensacyjnych i nie tylko.