Napiszę skrótowo (bo jak zacznę się rozpisywać o każdym elemencie to będzie źle xd) ten przymiotnik odnosi się do wielu aspektów tej serii - wyglądu postaci, ich charakterów, sytuacji, rozwoju fabuły. I to wszystko jakimś cudem ponownie połączono w znakomitą mieszankę, w której się zakochałem. Muzyka, aktorstwo, fabuła wszystko to mnie totalnie zauroczyło. I uważam, że nie ma gorszego czy lepszego sezonu AHS. Każdy jest inny (choć mają wiele cech wspólnych) ale wciąga nowymi pomysłami i mieszankami, postaciami, klimatem i słodko-gorzkimi rozwiązaniami. Czekam z niecierpliwością na kolejny sezon i mam nadzieję, że znów zostanę powalony :)
PS. Miałem nie omawiać każdego szczegółu , bo inaczej wyjdzie tu praca magisterska, to raczej temat na rozmowy face2face ale muszę wspomnieć o jednym: Ma Petite to uosobienie wszelkiej słodyczy tego świata *_*